Święta Bożego Narodzenia to piękny czas, który większość z nas spędza z rodziną – i to nie tylko z rodzicami, współmałżonkiem czy dziećmi, ale także z dalszymi jej członkami. Świąteczny czas budzi w nas niezwykłe emocje, wystarczy włączyć radio – nawet nie znając żadnego języka obcego będziemy pewni, że ta czy inna piosenka to utwór świąteczny. Święta to doskonały czas, aby usiąść i po prostu porozmawiać. Nikt nigdzie się nie śpieszy, czas płynie jakby wolniej. Warto wyjaśnić sobie pewne sytuacje, powiedzieć o tym, co się wtedy czuło. Rozmowa bez nadmiernego udziału emocji może przynieść naprawdę wiele korzyści.
Pamiętajmy, że podtrzymywanie relacji rodzinnych to nie przykry obowiązek. Nie róbmy tego dlatego, że wypada. Spróbujmy pomyśleć nad tym, co nam dają te rodzinne spotkania. Szukajmy w nich wartościowych momentów, zadbajmy o atmosferę. Wykorzystajmy te święta, aby spotkać się z tymi, których widzimy rzadko, aby tworzyć miłe wspomnienia, które zostaną z nami na zawsze.
Samotne święta są bardzo trudnym okresem dla tych, którzy je przeżywają – w końcu Boże Narodzenie jest najbardziej rodzinne ze wszystkich świąt. Brak drugiej połowy wtedy boli najbardziej.
Samotne święta zazwyczaj trudno przetrwać. Widok szczęśliwych par robiących świąteczne zakupy, płynące zewsząd kolędy, cały ten świąteczny rozgardiasz bezlitośnie uzmysławiają samotnym, że bliskość drugiej osoby jest naprawdę ważna. Mnogość przekazów medialnych, wspomnienia z dzieciństwa i przyjęte społeczne wzorce zachowań sprawiają, że niespełnione potrzeby teraz bolą bardziej. Z tym problemem borykają się głównie osoby, które są same z przymusu. Ktoś bliski umarł lub odszedł. Jeśli jeszcze trwa żałoba, żal i rozpacz są tak wielkie, że nawet dom pełen ludzi nie wypełni pustki.
Ciężko jest też osobom, które nie ułożyły sobie życia rodzinnego. Samotność boleśnie przeżywają osoby żyjące w trójkątach emocjonalnych. Niektórzy są samotni od wielu lat, bo nie mają nikogo bliskiego. Dotyczy to nie tylko osób starszych i schorowanych. Wielu singlom, świetnie radzącym sobie na co dzień, w czasie świąt też doskwiera samotność.
Nie myśl o świętach jak o czymś najgorszym. Przestań z uporem powtarzać sobie, że święta będą bolesne, bo bez partnera będziesz się czuć przy stole jak piąte koło u wozu. Przecież nie jesteś bezwolna, zamiast rozczulać się nad sobą, spróbuj raczej “wpleść się” w grupę, z którą chcesz być w te dni.
Powiedz otwarcie, że nie masz z kim spędzić świąt, spytaj, czy mogłabyś przyjść. Na pewno są znajomi, którzy cię chętnie zaproszą, lecz sami mogą nie odczytać twoich oczekiwań. A przy stole gospodarze już zadbają o to, byś wśród gości nie czuła się samotna, miała z kim porozmawiać.
TEKST ŹRÓDŁOWY:
http://Święta w gronie rodzinnym: przyjemność czy obowiązek? – Zmiany w Życiu (zmianywzyciu.pl)